Hej!

Okropna pogoda nie nastraja do spacerów, więc zabaralam się do napisania o bardzo ważnych dla mnie wydarzeniach z minionego kwietnia 2025. Niestety dopiero teraz, ale te emocje są nadal żywe i jeszcze nie do końca ochłonęłam!

Zaprojektowane i uszyte przeze mnie, w mojej firmie SeeMe stroje, pomogły przyczynić się do sukcesu aż trzech dziewczyn, w trzech różnych zawodach w Polsce i Europie.

Po pierwsze, moja niezawodna Sara Kozłowska, kolejny raz bezkonkurencyjnie wygrała międzynarodowe zawody Pole Dance Show 2025 w Kielcach, tym razem w kategorii Exotic Pro. Taniec Sary, przez swoją zmysłowość, piękno, grację i całkowity brak jakiejkolwiek wulgarności wynosi taniec exotic pole na zupełnie inny poziom! Jednocześnie Sara jest doskonała technicznie, co kolejny raz udowodniła dystansując konkurencję. Sara dziękuję, że mogę dla Ciebie szyć i projektować!
Występ sary można zobaczyć na jej oficjalnym profilu IG sara.kozlowska.art.

Po drugie, Gabriela Grzesiak, dla której również projektuję od wielu lat, obroniła po raz trzeci tytuł Mistrza Polski w Krajowych Mistrzostwach IDO PZTan Chęciny’ 2025 w kategorii Show i dodatkowo wygrała również tytuł Mistrza Polski w kategorii Modern!
Gabi jest niesamowita! teraz pora na mistrzostwa Europy we Francji! Trzymamy kciuki!

I po trzecie, Malwina Naporska. Niesamowita, młoda dziewczyna, która została wicemistrzem świata w Asti we Włoszech, w zawodach Pole Art Italy, w kategorii Elite! Nagród i zwycięstw Malwiny, pomimo jej młodego wieku, jest już tyle, że trudno zliczyć. Kibicuje Malwinie, bo na pewno jeszcze o niej usłyszymy!

Wszystkie trzy zawodniczki miały na sobie stroje, które zaprojektowałam i uszyłam specjalnie na konkursy w których startowały, oczywiście opierając się na ich wytycznych, muzyce i przy współpracy z choreografami. Stroje powstały tak, jak wiele innych, które szyłam w ramach usługi strojów szytych na miarę i strasznie się cieszę, że są kolejnymi w mojej kolekcji projektów, które przyczyniły się do tak wielkich sukcesów.

Dziewczyny! Gratuluję jeszcze raz i czekam na więcej!

Sylwia.